Praktycznie i estetycznie – recenzja butelek One

Rodzicielstwo to stałe poszukiwanie najlepszych rozwiązań… Doskonale to znacie, bo pewnie nieraz kosztem błogiego snu, przewertowaliście kilkanaście poradników czy wdaliście się w dyskusję z niezastąpionym Wujkiem Google – wszystko po to, by wybrać najlepiej. I tak począwszy od wózka, gdy dzieciątko leniuchowało jeszcze w brzuszku, przez fotelik, pierwsze kosmetyki do kąpieli i… w zasadzie adekwatnie do wieku wymieniać można jeszcze długo. I dobrze, bo rodzic świadomy to po prostu najlepszy rodzic. W myśl tej zasady, podzielę się dzisiaj z Wami swoimi spostrzeżeniami na temat butelek do karmienia (i nie tylko). Nie wiem czy Wy też, ale ja doskonale  pamiętam czasy, gdy większość butelek dla niemowląt była szklana. Fotografie w rodzinnym albumie nie pozostawiają złudzeń, (pewnie kiedyś pokażę Wam jakim byłam fajnym bobasem). Z czasem jednak szkło zostało wyparte przez plastikowe formy, za którymi z pewnością przemawiała niewielka ich waga. Historia zatacza jednak koło i widzimy dziś wielki powrót modeli wykonanych z naturalnego surowca. 

Do rzeczy. Kiedy nie było wyboru sprawa była prosta i oczywista. Teraz mamy nie tylko wybór, ale też systematycznie uzupełnianą wiedzę z zakresu szeroko rozumianej ekologii (o zagrożeniach typu BPA, ftalany, czy innych szkodliwych i szkodliwie brzmiących substancjach nie wspominając). Sprawa wydaje mi się prosta: szkło nie ma tu konkurencji i nie będę gołosłowna, bo po długich poszukiwaniach udało mi się znaleźć produkt kompletny! Co to oznacza? Jakość, design, wielofunkcyjność i to, co dzisiaj najważniejsze: bezpieczeństwo dla zdrowia i środowiska. Mowa o butelkach do karmienia marki ONE (kindaj).

Widoczne na zdjęciu modele pochodzą z serii classic, ale o ich fenomenalnym designie za chwilę, bo od razu muszę napisać o jakości wykonania (!) Widać i czuć ją od pierwszego kontaktu. Butelki powstały z najwyższej jakości szkła, które w specjalnej obróbce zostało pokryte bezpiecznym silikonem.  Zabieg ten rozwiał na dobre moje/nasze wątpliwości co do wygody trzymania i ryzyka stłuczenia. Dlaczego szkło? Po pierwsze nie wchodzi w najdrobniejszą interakcje z jedzeniem, przez co w najmniejszym stopniu nie zmienia smaku potraw, a te nie zabarwiają naczynia. Po drugie szkło jest odporne na zarysowania, czyli unikamy tworzenia mikroszczelin, mogących stać się siedliskiem chorobotwórczych drobnoustrojów. Oczywiście wszystkie produkty marki posiadają niezbędne badania.

Nie sposób rzecz jasna pominąć minimalistycznego i absolutnie uroczego w prostocie designu. Świadomie pominięte zostały tu wszelkiego rodzaju ozdobniki, które (już teraz to wiem) nie mają w procesie karmienia żadnej znaczącej roli. Jedynym elementem graficznym jest wysublimowane i miłe dla oka logo marki, które ukryte pod silikonem, nie zmyje się podczas mycia. Butelka występuje w dwóch pojemnościach do wyboru (120 ml i 240 ml) oraz dwóch wariantach kolorystycznych (Cream Pink i Gray Violet). Uwierzcie na słowo, są piękne! Opakowanie to kolejny ukłon (i wysoka świadomość) marki w kierunku środowiska. Zamiast folii zabezpieczającej butelki, w środku znajduje się papier, a opakowanie zewnętrzne wykonane zostało z ekologicznej tektury. Kreatywność moich chłopców dobrze spożytkowała te surowce, ale o ich twórczości artystycznej innym razem – oj tak powstanie o tym niejeden artykuł. 😅

A teraz to, co my mamy lubimy najbardziej… PRAKTYCZNOŚĆ! Niby nic a jednak wszystko! Czy wiecie, że zmieniając nakrętkę, otrzymacie naczynie do przechowywania żywności w lodówce!!! Dzięki temu butelka rośnie razem z dzieckiem, choć pewnie niejeden rodzic ma już na nią chrapkę. Wiek nie ma tu zatem żadnych widełek. Do tego wygoda: dzięki szerokiej szyjce, produkt z powodzeniem można myć w zmywarce. 

Wyliczanka walorów mogłaby trwać dalej, ale czas na istotne pytanie, mianowicie stosunek jakości do ceny? Marka kindaj jest producentem swoich wyrobów, także dba o wszystkie wspomniane detale, wśród nich również o cenę. Jest ona konkurencyjna na tle analogicznych produktów, a z uwagi na szerokie możliwości zastosowania, powiedziałabym, że wręcz bezkonkurencyjna! Ceny butelek zaczynają się już od 49,99 zł. 

A i jeszcze jedna ważna rzecz! Niezależnie od wyboru, pamiętajcie, że zawsze przed pierwszym użyciem należy sprawdzić, czy butelka i smoczek są w idealnym, nienaruszonym stanie. Następnie wszystkie elementy powinny zostać dokładnie umyte, a potem wysterylizowane. Jakość butelki i smoczków sprawdzamy rzecz jasna na bieżąco – zwłaszcza, gdy u naszego Brzdąca pojawiają się pierwsze ząbki. Bardzo istotne jest również używanie oryginalnego smoczka, idealnie dopasowanego do kształtu i rodzaju butelki, ale to mam nadzieję oczywista oczywistość. Musiałam trochę pomatkować. 🙂 Podsumowując. Szklane butelki dla dzieci to obecnie żaden synonim przeszłości, a produkt nowoczesny odpowiadający na najbardziej wygórowane potrzeby dziecka, jego rodzica (tak, tak design cieszy oko głównie dorosłych, zobaczycie) i naszego najbliższego środowiska. To co dzisiaj ogromnie ważne – róbmy wszyscy małe kroki by świat, który pozostawimy naszym wnukom i ich wnukom był tylko zdrowszy. Im mniej plastiku, tym lepiej! Dziś skupiłam się na butelkach, ale warto zaznaczyć, że aktualnie w marce kindaj znajdują się następujące produkty:

– Butelka do karmienia w 2 pojemnościach i 2 kolorach z możliwością zamiany w pojemnik (zakrętka do kupienia osobno)
– 4 kolory smoczków uspokajających (wyróżnia je to, że wielkość i kształt gumki jest odpowiedni dla dzieci od 0-12 m.ż)
– łyżeczka do karmienia z przyssawką (nie zgubi się i będzie dodatkową atrakcją dla malucha)
– wymienne smoczki do butelek do karmienia.

Kliknijcie tutaj by sprawdzić pełną ofertę kindaj.

Dodaj komentarz